poniedziałek, 20 czerwca 2011

Spacer po Lublinie...

Jest coś takiego, jak miłość do pięknego miejsca. Wtedy wracamy do niego i nie potrafimy się rozstać. Tak właśnie pokochałam Lublin, podczas piątkowej wycieczki. Co prawda nie poznałam go całego i zaledwie przez 8 godzin (z grupką 20 dziewczyn), ale już wiem że tam wrócę. Udało mi się uwiecznić troszeczkę jego piękna na zdjęciach. Więc  opowiem troszeczkę...

Zwiedzanie Lublina rozpoczęłyśmy od Skansenu (Muzeum Wsi Lubelskiej)


Tam widziałyśmy budynki, w których mieszkali i pracowali ludzie mieszkający kiedyś w Lublinie. Od razu w oczy rzucił nam się wiatrak, a ja uwieczniłam go na zdjęciach w różnych stylach.







Następnie w oczy rzucała się zieleń, a przede wszystkim zboże.



Zrobiłam również zdjęcie drzewka. Hmm... Ale przecież każdy może wyjść na dwór i zrobić sobie zdjęcie drzewa. Nie! To jest drzewo wyjątkowe, bo mi przypomina pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach.



 Zrobiłam również kilka zdjęć, które nadają się na tapety na komputer.






A to są piękne talerze, które mają przepiękne wzory.



A to zdjęcie komina od dołu.


A tu widać dach obory, który jest pięknie spleciony.



Jednak najwięcej entuzjazmu pochłonęły malutkie kaczuszki i ich rodzice.






Wioska po prostu prezentowała się prześlicznie.





A już prawie na koniec oglądaliśmy z wieży panoramę Lublina i kostiumy z przedstawienia "Piękna i Bestia."








 A na koniec chcę pokazać wam zdjęcia, które też zostały zrobione w Lublinie, ale nie wiążą się z nim, za to mogą posłużyć za tapety na pulpit. (to moja ulubiona dziedzina fotografii)





  
To już wszystko o Lublinie z moich materiałów. Naprawdę zachęcam do odwiedzania tego miasta, które nie jest aż tak daleko od Warszawy. Dziękuję za odwiedziny ;p pozdrowionka <3

9 komentarzy:

  1. Ładne zdjęcia zrobiłaś. Baw się dobrze na blogu i pamiętaj, jak chcesz żeby Ciebie oglądali musisz odwiedzać innych blogowiczów, zapisywać się u nich, komentować.I pamiętaj jeszcze, że blog nie może Ci wypełnić całego wolnego czasu, są inne ciekawe rzeczy jeszcze do robienia ( spotkania z koleżankami, zabawa, książki).
    Mam wnuczkę o dwa lata starszą od Ciebie i też bym chciała żeby się taką zabawą zajęła. Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  2. Oleńko, nawet nie wiesz z jaką przyjemnością przeczytałam i obejrzałam twoją relację. Robisz coraz lepsze zdjęcia, a niektóre są naprawdę wyjątkowe. To co napisała Giga, to święta prawda. I pamiętaj co mówiłam do Was, wszystko za zgodą i pod kontrolą RODZICÓW. Jutro ważny dzień wyfruwacie z naszego "gniazdka" w szeroki świat. Dalekich i pięknych lotów Ci życzę i pamiętaj jesteś WIELKA. Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo Giga i Pani Aniu! Tyle czerpię teraz radości z tych komentarzy, a przede wszystkim nauki! Wspaniała motywacja do dalszej pracy. A do gniazdka będę wracać! ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, dopiero teraz dobrałam się do niespodzianki. Cudna!:) Zajęła zaszczytne miejsce na moim ulubionym sekretarzyku w Zaciszu. Dziękuję Rodzicom i Tobie. Jak gimnazjum? Jeśli możesz napisz maila. Pozdrawiam i życzę cudownych wakacji. Pani Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia fajne , w ogóle fajna pasja , szkoda że ja mam kiepski aparat , bo też chciałbym porobić fajne zdjęcia a tak to się zniechęcam bo aparat szwankuje :) te drzewko Chopin ( wierzba) też fajne no i kaczuszki .

    POZDRAWIAM :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie fotografujesz,masz "malarskie oko " :))

    OdpowiedzUsuń
  7. lublin to śliczne miasto, szkoda że mogłam w nim być tylko kilka godzin:( mam nadzieję że kiedyś będę mogła tam wrócić:) a twoje zdjęcia w pełni oddają piękno tego miasta:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdjęcia, super blog, daje obserwa i zapraszam na mój: http://leothelegend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć

    Dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za komentarz.
    Przejrzałam Twoje zdjęcie, są świetne, masz talencik, chwytasz to co najpiękniejsze. Bardzo mi się podobają.
    Brawo...będę często zaglądać do Ciebie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń